Wyznania pijane

Evander

Rzuciłbym się z klifu, gdyby jakiś był w pobliżu.

Jestem pewien, że jeśli pobiegłbym wystarczająco głęboko w to, co kiedyś nazywano Martwymi Ziemiami – dawnym domem stworzeń takich jak łotrzykowie – znalazłbym szybką śmierć, której szukam.

Zamiast tego, jestem pijany w karczmie gdzieś w Łot...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie