Świat się rozpada

Kenna

Evander patrzy na mnie i zamiera.

„Co to było?” szepczę. To mogły być fajerwerki zamówione przez starszyznę z sabatu na uroczystości.

Kolejny wstrząs ziemi sprawia, że podziemna świątynia drży tak mocno, że kurz i kawałki skał spadają z sufitu.

Nie mam nawet sekundy na złapanie oddechu, za...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie