Jego smak

Kenna

Wyginam plecy i muskając ustami szczękę Evandera. Jego bliskość przytłacza wszystkie moje zmysły, tonę w nim. On opuszcza się, by przykryć mnie całym swoim ciałem, zrzucając pościel na koniec łóżka stopami.

To czuje się inaczej niż w jaskini. Pomimo naszej oczywistej wzajemnej żądzy, która tr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie