Ktoś musi umrzeć

Sarah

„Naprawdę nie było tak źle,” tłumaczę, siedząc obok Hadley przy kuchennym stole. Od pół godziny opowiadam jej o kolacji i o tym, jak Sydney ogłosiła nasze związanie. Hadley słuchała, skubiąc jedzenie, kiwając głową i uśmiechając się, gdy opowiadałam o soczystszych szczegółach.

„No proszę, mas...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie