Co za czarownica!

Misty

Jest wczesne popołudnie, kiedy w końcu opuszczam naszą chatkę w poszukiwaniu Cole'a. Aviva, która spędziła całą noc na polowaniu, a potem cały poranek opiekując się Lexą, zasnęła na kanapie z obydwoma niemowlakami.

Napięcie w wiosce jest wyczuwalne, gdy przechodzę przez plac, który jest cich...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie