Krwawienie i brud

Maddox

Idę przed noszami, na których leży Isla, starając się nie wyrwać sobie futra. Gdybym miał kciuki, już dawno wyrwałbym tyle futra z czoła, że wyglądałbym na łysą.

Wyobrażenie wilka z łysiejącą linią włosów pojawia się w mojej głowie i prawie się śmieję. Ale nic teraz nie jest zabawne.

Co o...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie