Siedem lat

Marianna

Nie zdawałam sobie sprawy, że ściskam dłoń Blake'a, dopóki jego palce nie rozluźniły się i nie opadły z mojej ręki. Chowam ręce za plecami, biorąc głęboki oddech, żeby się opanować, podczas gdy on wpycha ręce do kieszeni – bardzo nietypowy ruch, który zauważam, jakby był zdenerwowany.

Ale...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie