Troszczy się tylko o siebie

Marianna

Nie zdążyłam jeszcze wyjść z zamku, a moje ciało już poddaje się ogromnej fali żalu. Opieram się o poręcz marmurowych schodów, które zakręcają w dół na trzecie piętro, zaciskając oczy, gdy osuwam się na stopnie.

Co jest ze mną nie tak?

Jestem dosłownie szalona, prawda? Blake próbuje nam ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie