UDERZENIE W DZIEWCZYNĘ 004

„Chcę twojego kutasa.”

„Jeszcze raz” – mówię.

„Daj mi swojego kutasa” – mówi. „Rżnij mnie swoim wielkim, twardym kutasem.”

Robię, o co prosi, wsuwam się w nią, na początek do połowy, powoli, bez pośpiechu. Wchodzę i wychodzę, stopniowo nabieram tempa, wpadam w rytm. Ona jęczy, krzyczy w takt moi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie