Rozdział 126

Król Alfa znalazł mnie tego wieczoru tonącą w badaniach Elsy. Praktycznie wprowadziłam się do jego prywatnego gabinetu jak jakiś dziki lokator. Magiczne teksty były wszędzie, na podłodze, poukładane na meblach, nawet wciśnięte w podłokietnik fotela. Miejsce wyglądało, jakby ktoś zdetonował bibliotek...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie