Rozdział 34

Ból nasilał się, aż nie byłam w stanie odróżnić fal—stał się stałym, palącym cierpieniem, które pochłaniało każdą cząstkę mojego istnienia. Mój wilk drapał pod skórą, rozpaczliwie pragnąc uwolnić się od męki, instynktownie szukając ucieczki.

Przewróciłam się na bok, łapiąc oddech, gdy kolejna wizja ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie