Rozdział 73

Dzień pogrzebu Marcusa nastał jasny i zimny, jesienne powietrze było rześkie od szronu, który lśnił jak diamenty w porannym świetle. Wilkołaki ze wszystkich terytoriów zebrały się, by oddać hołd poległemu Alfie, tworząc rzadki pokaz jedności wśród zwykle terytorialnych stad.

Miejsce ceremonii został...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie