Rozdział 79

Świt ledwo się zaczął, gdy Kane i ja spotkaliśmy się w ustalonym miejscu, podążając ukrytymi ścieżkami, które prowadziły z dala od głównego terytorium watahy. Święty gaj leżał głęboko na neutralnym terenie, chroniony starożytną magią, która uniemożliwiała jakikolwiek nadzór nad naszym spotkaniem.

"...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie