Rozdział 90

Paranoja Raymonda osiągnęła nowe wyżyny, gdy magiczny wpływ Giany stawał się coraz silniejszy, skręcając jego myśli w coraz ciemniejsze wzory. To, co zaczęło się jako subtelne sugestie, przekształciło się w pełnoprawne teorie spiskowe, które malowały mnie jako wroga.

Zmiana była najbardziej widoczna...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie