24, Przed kościołem

Czułam się trochę zagubiona następnego dnia. Musiałam poczekać, aż ciotka się odezwie, zanim mogłam podążać za tropem wiedźmy. Mogłam spróbować dojść do sedna, dlaczego klub był taki bałagan. Wydawało się, że nikt inny nie rozumiał, jak wielki bałagan się tam zrobił i był zupełnie niezainteresowany,...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie