50, On jest tyłkiem

Tytek

„Jak źle było?” zapytałem Cienia, gdy już usiedliśmy w jego pokoju. Westchnął.

„Nie tak źle, jak mogło być,” powiedział i przejechał ręką przez włosy.

„Ale też nie dobrze, zgaduję?”

„Nie, nie nazwałbym tego tak,” zgodził się. Czekałem. Jeśli potrzebował chwili, aby zebrać myśli, dałbym m...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie