56, Pomysł zamkniętych drzwi

Nash

„Co do cholery ci przyszło do głowy, żeby rozmawiać na podwórku?! Coś nie tak z twoim pokojem? Z pokojem Tite? Albo nawet z twoim pieprzonym biurem?!” wrzasnął na mnie Bones. Byliśmy w barze, ja przez całą godzinę, którą tam spędziliśmy, sączyłem swoje piwo. Shadow pił wodę. Bones dołączył d...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie