Rozdział trzydziesty dziewiąty

Miałam niesamowite szczęście, że nikt jeszcze nie przyszedł na górę, żeby jej szukać. Bo miałam jeszcze więcej szczęścia, że znalazłam Lianę właśnie tutaj. Tak jak myślałam, Liana była tutaj, obściskując się z facetem, z którym tańczyła.

Bez koszulki.

Wściekła na Adriana, chciałam jej kibicować, a...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie