Wina i błaganie

Siedziałem za biurkiem, wpatrując się w dokument przede mną. Patrzyłem, ale nie widziałem. Słowa na kartce mogłyby być hieroglifami, bo nie mogłem się na nich skupić. Wszystko, co widziałem, to oczy mojej Małej Króliczki, błyszczące od łez, które starała się za wszelką cenę powstrzymać. Zawsze miała...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie