Plan Carla

„C-Carl, cześć! Właśnie cię szukałam,” wyjąkałam, co sprawiło, że zaśmiał się zimno, przyciskając mnie mocniej do ściany.

„Oczywiście, szmato! Ty i ja mamy wiele do omówienia. Na przykład, jak mnie zaatakowałaś i myślałaś, że ci to ujdzie na sucho!” Nacisnął przycisk lobby, a ja przełknęłam ślinę. ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie