Walcz lub uciekaj

Laurel

Zesztywniałam, gdy nóż został mocniej przyciśnięty do mojej skóry. Wzięłam głęboki, uspokajający oddech, zanim skinęłam głową.

"O-okej, Karol. Pójdziemy z tobą. Proszę, nie rób nam krzywdy," udawałam, że łkam. "Maddie, po prostu rób, co on mówi."

Zamknęła bagażnik, zanim cicho weszła na ty...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie