Bar

Laurel

Siedziałam wyprostowana jak struna na krześle obok Carla. Jeśli miałabym być szczera, bałam się ruszyć. Im dłużej patrzyłam, jak oddycha, tym bardziej się wściekłam. Leżał całkowicie zrelaksowany na stole, a mimo że wiedziałam, że to dlatego, że został ogłuszony przez zespół ochroniarzy, żeb...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie