Długo nadchodzi!

W drodze do Masona zatrzymałam się w małej kawiarni, w której piliśmy kawę kilka tygodni temu. Gdy weszłam zamówić, moje oczy bezradnie skierowały się na stolik, przy którym siedzieliśmy, a ja sięgnęłam do kieszeni, by dotknąć czeku, który mi dał. Wciąż byłam zszokowana, że Carl wyciągnął go z mojej...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie