Coś więcej niż ofiara

Zatrzymał się przed elegancką restauracją, wysiadł, by wejść do środka, a po kilku minutach wrócił z dużą torbą w ręku. Obserwowałam ją, gdy wracał do samochodu.

„Co to jest?” zapytałam.

„To nasz obiad.”

„Ale co dokładnie?” powtórzyłam.

„Krewetki alfredo, paluszki chlebowe, dip szpinakowy z sere...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie