Biegasz do domu?

„Chcą ze mną porozmawiać?” powtórzyłam powoli, próbując zrozumieć, dlaczego mogliby chcieć ze mną rozmawiać. Nie pamiętałam, żebym zrobiła coś, co zasługiwałoby na wizytę policji. O Boże! A co, jeśli coś stało się Masonowi? Zerwałam się na nogi, ignorując żołądek, który skręcał się gwałtownie, spraw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie