Rozdział 34

Perspektywa Jake'a -

"Długo to trwało, kochanie," zaśmiałem się, przekładając mały pistolet między rękami. Był tak gładki, jak go pamiętałem, niezbyt ciężki, ale wystarczająco masywny, by dobrze leżał w dłoni. Pistolet idealnie pasował do moich rąk, miałem do niego wiele miłości. Kilka razy uratow...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie