Rozdział 42

"Cóż tam masz?" pytam Jake'a, przeglądając jego torby, gdy wchodzi przez drzwi. Wzdycha głęboko i rzuca torby na łóżko, uśmiechając się szeroko. Obserwuję, jak teatralnie przeciera niewidzialną linię potu z czoła, zanim daje mi buziaka w policzek.

"Zaraz ci pokażę. Wszystko w porządku?" pyta, zauw...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie