70

Spędziłem następne kilka dni zamknięty w celi.

Od rana do nocy, raz za razem, aż straciłem rachubę, ile dni spędziłem w tych maleńkich ścianach celi. Nigdy nie widziałem Dominika. Za każdym razem, gdy pytałem, nie mówili nic o nim.

Cela była zimnym, nieugiętym pudełkiem, a jej szare ściany zacieśn...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie