81

Ruszyłam, biegnąc jak szalona, ból w ramieniu krzyczał przy każdym ruchu. Krew z rany spływała po mojej dłoni, ale to nie miało znaczenia. Nic nie miało znaczenia poza zwiększeniem dystansu między nami a mężczyznami za nami.

Krew na mojej twarzy była wszędzie teraz, lepka i ciepła, spływająca kropl...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie