85

Bang.

Mężczyzna uderzył pięścią w szybę ponownie, tym razem mocniej. Siła uderzenia wstrząsnęła samochodem, a cienka sieć pęknięć rozprzestrzeniła się od miejsca, gdzie jego zakrwawione knykcie zetknęły się z oknem.

„Nie!” krzyknęłam, mój głos był ochrypły i słaby, ale to wszystko, co mogłam z sie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie