112

I wtedy coś jeszcze przebiło się przez mgłę w mojej głowie. Niski pomruk w oddali. Przestałem nucić, wstrzymałem oddech i nasłuchiwałem. Może sobie to wyobrażałem. Może to tylko wiatr płatał mi figle. Ale potem dźwięk stał się głośniejszy, niosąc się do mnie skądś z daleka, z drogi. Serce podskoczył...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie