148

Odwrócił się, kierując się w stronę korytarza, zmierzając do drzwi, jakby instynkt kazał mu uciekać.

Ale Dominic był szybszy.

Jednym szybkim ruchem chwycił Adama, po prostu oderwał dziecko od swojego torsu z przerażającą łatwością, palce zakręcone pod udami i żebrami Adama, podnosząc i manewrując ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie