150

Ruszył się ponownie, tym razem w kierunku drzwi, ale zatrzymał się w połowie drogi. Jego palce zacisnęły się na pistolecie. Wyglądał, jakby chciał coś, kogoś zastrzelić, ale w tym pokoju nie było już nikogo, kogo mógłby obwiniać.

„Eleanor,” powiedział nagle, ostro Gael, „daj mi więcej gazy, świeżej...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie