15

PUNKT WIDZENIA REBECCI

Trzy godziny.

Minęły trzy dobre godziny odkąd wprowadziłam się do penthouse'u. Nadal nie miałam siły ani woli, żeby wyjść z pokoju. Ciągle chodziłam w kółko jak szalona, myśląc o sposobach na podejście do bardzo wkurzonego Emeliano.

Ale... zrobiłam to już wcześniej, zdobyła...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie