27

Później w nocy, zwlekłam się z łóżka, które mi przygotowano—daleko mu było do tego, które miałam w domu. Naga, niewygodna i dusząca się od upału, potykałam się przez przyciemniony pokój, szukając czegokolwiek, czym mogłabym się przykryć. Bez wątpienia to był pokój Dominika—jego piżmowy zapach przesi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie