36

Obudził mnie dźwięk grzmotu chmur. Byłam splątana w prześcieradło, moje nagie ciało ukryte pod kołdrą, a włosy rozrzucone na poduszce jak pajęcze nogi. Z zamkniętymi oczami szukałam ciała Dominika obok mnie. Macałam w poszukiwaniu, ale wydawało się, że nie był dostępny w zasięgu mojej ręki.

Otworzy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie