Rozdział 33

(Punkt widzenia Iriny)

Czuję nerwowość Sebastiona, gdy wyjeżdżamy z miasta. Czarny samochód nadal jedzie za nami. Pytanie, kto jest w tym samochodzie, jest na czele naszych myśli. Czy Vicktor ma jeszcze jednego tropiciela, o którym nie wiem? To całkiem możliwe, ale bardzo w to wątpię. Zawsze by...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie