Rozdział 82

(Sebastian)

Atmosfera w sali zebrań była napięta, gdy obserwowałem, jak członkowie mojej watahy wracają do sali po godzinie z dziećmi. Smutek był wypisany na twarzach każdego z rodziców. Większość dzieci była zdezorientowana, dlaczego dołączają do dorosłych na spotkaniu.

Moja matka siedziała o...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie