Rozdział 138

Rozdział szósty

Lana

Telefon zadzwonił, a ja zmarszczyłam brwi. Rzuciłam książkę na stolik kawowy, gdy zobaczyłam, że to Briar. Przekręciłam się na swoje miejsce na kanapie, wbijając łokcie w poduszki.

„Halo?”

„Hej, nienawidzę prosić, ale potrzebuję pogadać,” jej głos był niepewny. To do niej nie...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie