Rozdział 53

Briar

Otaczała mnie atramentowa ciemność, głos Cartera odpływał, zagłuszony przez ciszę we mnie. Ostatnim razem, gdy tu byłam, obudziłam się w piekle. Panika narastała, oślepiający ból przeszywał mnie, ale tym razem ból nie wypływał z mojego serca; tym razem silne palce nie zaciskały się wokół moje...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie