Rozdział 66

Briar

Spędziliśmy popołudnie w mieście, Carter pokazywał mi nowe miejsca i przedstawiał nowych ludzi, gdy włóczyliśmy się po ulicach. Kolacja u Marthy i Henry'ego była podobna. Nie zamierzałam pytać ich o listy w najbliższym czasie. Prawdopodobnie minie trochę czasu, zanim zdobędę się na odwagę, że...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie