Rozdział 87

Carter

Jej kroki były cichsze niż zwykle, kiedy objęła mnie od tyłu i wciągnęła powietrze, przyciskając twarz między moje łopatki. Westchnęła.

"Kupiłam chińszczyznę, nie wiem, czy lubisz, jeśli nie, możemy zrobić coś innego," zaproponowałem. Zaśmiała się w moje plecy.

"Na pewno jest lepsza niż te...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie