Rozdział 9

Rozdział 9

Beck

Spała niespokojnie, a zdławiony krzyk, który z niej wydobył się, tylko wzmocnił moje pragnienie, by zmiażdżyć tego kretyna, kimkolwiek był, i zrobiłbym to. Tak jak wielu mężczyzn przed nim, zmiażdżyłbym go jak żuka gnojowego. Zaskakiwała mnie. Wydawała się człowiekiem dla wszystkic...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie