Rozdział 95

Briar

Obudziłam się na delikatny dźwięk naszych budzików grających wybraną przez nas muzykę. Wyłączyliśmy je i cicho jęknęliśmy. Założyłam sportowy stanik, ziewając, zanim podeszłam do łóżeczka, żeby sprawdzić dziecko. Carter włożył dresy i chwycił monitor dla dziecka, po czym pociągnął mnie na dół...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie