Rozdział 98

Briar

Carter porwał mnie w ramiona, gdy nasze języki splatały się ze sobą. Trzymał mnie mocno, jakby bał się, że zniknę z jego objęć. Jego pocałunek był gorący i pełen desperackiego pragnienia. Wiedziałam, że chciał mnie fizycznie... ale to? To mnie zaskoczyło. Carter naprawdę mnie pragnął; to nie ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie