Rozdział 150 - Niewłaściwy ruch, mały

EMMA

Mój brat obejmuje mnie tak mocno, że aż kości trzeszczą. „Uważaj na siebie, siostrzyczko,” mówi Lucas i nie puszcza.

Przysięgam, że wyciska ze mnie łzy, pozbawiając moje płuca tlenu. „Nie mogę... oddychać,” wykrztuszam.

Lucas w końcu mnie puszcza, ale łzy nie przestają płynąć. Pożegnanie z b...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie