Rozdział 51 - Wstań, wyglądasz na słabego

HADRIAN

Jesteś hańbą, niczego nie osiągniesz, jesteś słaby.

Słowa mojego ojca przelatują przez moją głowę i nigdy nie zgadzałem się z nim bardziej. Ryczę na marmurową ścianę i uderzam ją mocno pięścią. W gęstej skale pojawia się pęknięcie i jestem pewien, że właśnie złamałem dwa knykcie. Ślad sr...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie