Rozdział 68 - Potrzebuję imion

EMMA

Wracamy do pałacu trochę przed południem. Wyciągam dwie sztuki koronki z torby zakupowej i zaniosę je do garderoby. Chowam je w najgłębszych zakamarkach mojej szafy, gdzie nikt nigdy ich nie znajdzie.

Podnoszę książkę z nocnego stolika i wygodnie rozsiadam się na łóżku. Czytałam o tym, jak po...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie