Rozdział 86 - Strzelanie srebrną strzałą

EMMA

Szoruję skórę, zmywając wszystkie plamy brudu, i rozczesuję splątane włosy. Moje włosy skręcają się i plączą. Nazwanie ich gniazdem ptaków byłoby niedopowiedzeniem. Brudne tunele, las i czas, który minął od mojego ostatniego prysznica, to przepis na katastrofę. Woda pod moimi stopami staje się...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie