Rozdział 29

Mark

W ten weekend upewniłem się, że Lisa spędzi dzień u mnie. Udawało mi się całkiem łatwo zachowywać się, jakbym nic nie wiedział, czekając na sobotę. Zauważyłem, że pojazd dostawczy podjechał pod mieszkanie i był na czas. Poszedłem na tyły domu, aby Lisa odebrała paczkę, w końcu była na jej na...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie